Cieszę się, że pobudziłem do dobrych wspomnień. Na dobre po wertepach łażenie, przespanie się w śpiworze i ugotowanie na butli czegoś na świeżym powietrzu to człowiek nigdy za stary nie jest. Oczywiście – nie każdy lubi. Leżenie na piachu i słodkie lenistwo też ma swoje dobre strony.
Co do opowieści kulinarnych, oto słynne szaszłyki uzbeckie:
A co do Ptaszyska. Ptaszysko lubi swoje przezwisko. Oto zresztą ona w pełnej krasie:
Panie Kazimierzu
Cieszę się, że pobudziłem do dobrych wspomnień. Na dobre po wertepach łażenie, przespanie się w śpiworze i ugotowanie na butli czegoś na świeżym powietrzu to człowiek nigdy za stary nie jest. Oczywiście – nie każdy lubi. Leżenie na piachu i słodkie lenistwo też ma swoje dobre strony.
Co do opowieści kulinarnych, oto słynne szaszłyki uzbeckie:
A co do Ptaszyska. Ptaszysko lubi swoje przezwisko. Oto zresztą ona w pełnej krasie:

Griszeq -- 06.11.2008 - 11:48