Ciekawe spostrzeżenie o szpitalu. Parę lat temu odwiedzałam koleżankę w kolejowym szpitalu na Brzeskiej (warszawska Praga)... jeśli chodzi o warunki, to siódmy krąg piekielny, ale personel uśmiechnięty i pełen poświęcenia, chociaż widać było, że zarobieni jak dziki, a pensje zapewne mało adekwatne.
Trzymam kciuki
Ciekawe spostrzeżenie o szpitalu. Parę lat temu odwiedzałam koleżankę w kolejowym szpitalu na Brzeskiej (warszawska Praga)... jeśli chodzi o warunki, to siódmy krąg piekielny, ale personel uśmiechnięty i pełen poświęcenia, chociaż widać było, że zarobieni jak dziki, a pensje zapewne mało adekwatne.

Pino -- 16.02.2010 - 12:23